Trzy wahaty

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!


Autor Wątek: Profil Somethy  (Przeczytany 982 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sometha

  • Wojownik
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Reputacja +0/-0
  • Wiadomości: 3
    • Zobacz profil
Profil Somethy
« dnia: Kwiecień 29, 2013, 20:18:33 »

~Imię~
Imię, miano, czy jak kto tam woli nazywać ten zlepek liter. Każdy otrzymuje je po urodzeniu, ale nie ta wilczyca. Różnie na nią wołano, najczęściej jednak Sometha i ten zlepek liter wybrała na swoje imię.
~Płeć~
Niby delikatna, ale silna. Szlachetna, piękna. Oczywiście, że wilczyca!
~Wiek~
Dusza, która się w niej zagnieździła trwa na ziemi przez wieki, ona sama ma dopiero 3 lata.
~Pozycja~
Ta, na którą w pełni zasłużyła. Wojownik.
~Wataha~
Wataha Mroku
~Charakter~
Jako, że Sometha sama w sobie jest demonem ma iście demoniczny charakter. Złośliwa i nieczuła, to tylko dwie z jej cech. Jest również odważna, arogancka co wiąże się w całość dając brak przyjaciół. Nie umie kochać, w przeszłości może było to możliwe, ale nie teraz. Uwielbia zadawać innym ból. Czasem potrafi ukazać swoją drugą, lepszą stronę, przecież nie zawsze miała w sobie demona. Jej dobra strona jest mniej zła. Wciąż nie potrafi pokochać nikogo, ale można z nią nawiązać normalną rozmowę. Jest bardziej wrażliwsza niż kiedy demon nią zawładnie.
~Ulubione zajęcia~
Najbardziej lubi polować dla zabawy i torturować inne wilki, ew. maluje.
~Ulubione miejsca~
Uwielbia lasy, do których rzadko docierają promienie słoneczne.
~Moce~
1) Latanie w demonicznej formie.
2) Zmiana w demona.
3) Zmiana w cień. (zwykły wilczy cień)
4)Telepatia.
~Historia~
Matka miała ją gdzieś, tak samo ojciec. Tak na prawdę Sometha nie miała nigdy się urodzić, tak samo jak jej rodzeństwo. Jednak z rodzeństwa tylko ona przeżyła. W watasze nikt nie traktował jej poważnie. Gryźli ją i odpędzali od siebie. Od jednej z wilczyc szczególnie dostawała w kość. Któregoś dnia miała już dość. Odeszła. Nikt o tym nie wiedział, może to i dobrze? Mogli by przecież za nią pójść… Po drodze przez przypadek wpadła na rosłego, rudego basiora. Była przygotowana na bolesny cios pazurami, skuliła się, lecz nic takiego jej nie czekało. Została za to zasypana pytaniami, z których na przeszło połowę nie odpowiedziała. W końcu dostała propozycję dołączenia do innej watahy. Zgodziła się bez wahania. Może tam będzie czekać na nią nowa przyszłość…
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
 -Puść mnie! – jęczała około roczna waderka.
-Proszę bardzo! – po tych słowach uścisk zelżał.
Sometha odskoczyła na bezpieczną odległość. Był to jeden z jej pierwszych treningów, a nauczyciel był bardzo surowy, no i miał ostre kły.
-Jeszcze raz! Tym razem skup się i niczego nie zawal. – zakomenderował.
Trening biegł dalej.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Czas mijał Somethcie na męczących, nierzadko bardzo brutalnych treningach. Musiała wstawać wcześnie rano i chodzić spać kiedy księżyc był od dawna na niebie. Nie zrażało jej to jednak. Coraz łatwiej pięła się po szczeblach hierarchii. W końcu dopięła swego, została główną dowódczynią wojowników. Wtedy nadeszła wojna. Wszyscy walczyli. Krew lała się strumieniami. Niektórzy mówili, że widzieli samą Śmierć zabierającą dusze poległych. Sometha jednak w to nie wierzyła. Ją interesowały fakty, a nie domysły. Nocą wychodziła na długie spacery. Nikt nie wiedział po co. Jednak wiadomo było, że to niebezpieczne, gdyż wojna wciąż trwała. No i zdarzył się pewien wypadek. Wilczyca jak co noc poszła na przechadzkę. Niczego się nie spodziewając szła spokojnie. Nagle poczuła mocny uścisk szczęk na szyi. Próbowała się wyrwać, ale nie dała rady. Uścisk się wzmocnił, a ją zamroczyło. Straciła przytomność… Ocknęła się w celi. Przed nią stał wilk, basior dokładniej mówiąc. Było w nim coś dziwnego. Był jakby stworzony z mgły.
-Kim jesteś? – zapytała wilczyca pomimo bólu.
-To nie jest ważne… - głos rozległ się jakby w jej głowie.
-Właśnie, że ważne. – odparła.
-Powiem tak, jeżeli mnie przyjmiesz to pomogę ci, jeśli nie to niechybnie umrzesz do jutra rana. – głos przybrał szydzący ton.
Wilczyca poczuła, że ból się wzmaga.
-Dobrze. – sapnęła.
-Wybornie. – na pysku zjawy pojawił się tryumfujący uśmiech.
Sometha znów straciła przytomność. Obudziła się w lesie. Rany były zagojone. Ona czuła się jednak inaczej. Czuła chęć mordu. Zaczęła zabijać każdą napotkaną istotę. Wędrując natknęła się na tą krainę i ma zamiar dołączyć do Mroków.
~Link do zdjęcia~
Gdy była szczenięciem
http://th07.deviantart.net/fs71/200H/f/2010/247/f/4/___innocence____by_damykuna-d2xzpbz.png
W demonicznej postaci
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2010/246/0/a/cris_tim_burton__s_style_by_damykuna-d2xwgbf.png
Normalna postać
http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2010/214/a/7/__Snow_white_queen___by_Damykuna.png

~Rodzina~
Lepiej nie wymawiać przy niej tego słowa...
~Partner/partnerka~
Nikt jej nie pokocha...
~WD~
Brak
~Rzeczy~
Nie posiada nic.
~Towarzysz~
Jest sama, praktycznie żadne inne stworzenie z nią nie wytrzyma.

~Osiągnięcia~
~Um~
Siła: 180
Zręczność: 180
Czujność: 180
Szybkość: 180
Odwaga: 180
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2013, 12:52:31 wysłana przez Sometha »
Zapisane
 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
rrp307 aldara foside mohikanie wladca-smokow